Antarctica 360 Blog Uncategorized Fotografowanie na Antarktydzie

Fotografowanie na Antarktydzie

0 Comments


Czy aparat w telefonie komórkowym wystarczy?

Zdjęcie ziewającej foki lamparciej wykonane przez autora na iPhonie 13 Pro.

Niemal równie ważne było dla mnie to, że miałem odpowiednie warstwy na zimną pogodę dla mój dwutygodniowy rejs przez Antarktydę przynosił wystarczający sprzęt fotograficzny.

Wiedziałem, głównie ze względu na koszty, że podróż na Biały Kontynent w lutym 2023 roku może być moją jedyną szansą na podróż tam. Chciałem mieć pewność, że uda mi się zrobić wysokiej jakości zdjęcia.

Szczęśliwym trafem przed podróżą, mój mąż i ja zjedliśmy obiad z przyjacielem mojego męża, Scottem, który był na rejsie na Antarktydę. Zadawałam mu pytania na temat sprzętu fotograficznego.

Czy używał Pan statywu? Gdyby miał Pan wybrać jeden obiektyw, jaki by to był? Jak chronił Pan swój sprzęt fotograficzny w Zodiaku? Jaki aparat zabrała Pana żona?

Jego odpowiedzi: Nie było potrzeby zabierania statywu – po prostu nie ma czasu na ustawianie jeszcze jednego elementu sprzętu fotograficznego. Obiektyw 70-200 mm był najbardziej uniwersalny. Włożył swój aparat do suchej torby. Poradził również, abyśmy trzymali nasze aparaty w torbach i nie wyjmowali ich od razu na statku, aby uniknąć kondensacji. Jego żona korzystała wyłącznie z iPhone’a.

Co zabrałem

Zdjęcie, dzięki uprzejmości Drew Allena, Autorki z aparatem Sony ZV-E10 na szyi i laską z monopodem w ręku, w kurtce z rejsu.

Kilka tygodni przed naszą rozmową z przyjacielem mojego męża szukałam nowego aparatu, który zastąpiłby moją lustrzankę cyfrową Nikon, której baterie miały tendencję do blokowania się w komorze. Zdecydowałam się na biały bezlusterkowiec Sony ZV-E10 i biały (bardziej jasnoszary) obiektyw Sony 70-200 mm. Spodobało mi się to, że jest o wiele bardziej kompaktowy i lekki, idealny do podróży.

Na grudniową wyprawę na Filipiny kupiłem też kamerę GoPro Hero 11, więc zabrałem ją ze sobą. Pomyślałem, że przyda się podczas zanurzenia polarnego i poruszania się po Zodiakach.

Na wszelki wypadek zabrałem też mały wodoodporny aparat Nikon typu “wyceluj i zrób zdjęcie”. No i oczywiście telefon komórkowy, iPhone 13 Pro. Wreszcie, choć Scott powiedział, że statyw jest niepotrzebny, zabrałem ze sobą monopod, który mógł służyć jako laska.

Czego właściwie użyłem